600ta finito

Wczoraj poskładałem na gotowe 600tę.
Zostało jedynie zalać go olejem, wyregulować zawory i zapłon.
Dzisiaj być może wreszcie wyciągnę skrzynię, ale widząc to jak grubą warstwą syfu jest ona oblepiona będzie czad...



Oblachowanie wstępnie zamontowane


Prawie koniec.



Gotowy! :)



A tu jeszcze taka jedna rzecz jaką miałem od dawna w garażu.


600ta c.d

Wczoraj wreszcie poświęciłem trochę czasu na składanie 600ty.
Na pierwszy ogień poszły tłoki które musiałem włożyć do cylindrów. Co jak co, ale zakupione narzędzie sprawdza się super! Nie ma co zaprzątać sobie głowy jakimiś dziwnymi patentami typu izolacja z przewodów elektrycznych itp.


Następnie nowe uszczelki miedziane pod cylinder.




Wyczyściłem dno miski olejowej z syfu. Sporo tam było gnoju. Jak mam zalać motor świeżym olejem to nie można odstawić takiej szopki :P


Nowe gumki osłon popychaczy i główka na swoim miejscu.


Główka dokręcona.



Profilaktycznie wymieniłem termostat, chociaż ten stary wygląda dobrze to nie mam pewności czy się otwiera.



No i prawe oblachowanie już na swoim miejscu. Niestety niska temperatura wzięła nade mną górę i nie byłem w stanie wysiedzieć dłużej w garażu. Dzisiaj składam resztę i wyciągam skrzynię biegów.
Yo!



Emblemacik

Dostałem taki w prezencie :)



Miałem gdzieś jeszcze emblemat z Warszawy 223, ale po przeprowadzce nie mogę go odnaleźć. A szkoda bo był w bardzo ładnej kondycji.
A Ikarusa czeka polerka w wolnej chwili :)

Fanty

Wreszcie doczekałem się wszystkiego na co czekałem aby móc zacząć składać 600kę.
Tak więc przyszły do mnie trzy paczki.
W jednej z nich znalazł się zaciskacz do tłoków o którym pisałem na FB. Bardzo zależało mi aby poskładać silnik w minionym tygodniu ale z uwagi na brak kilku części i tak musiałem czekać z robotą, więc stwierdziłem, że i na zaciskacz zaczekać mogę. Kosztował grosze a znacznie ułatwi montaż tłoków w cylindrach.


W kolejnej paczce przyszedł klucz dynanometryczny. W sumie to podstawa aby poskładać głowicę. Nie lubię pożyczać od nikogo narzędzi i robię to w ostatecznej ostateczności. Tym razem również stwierdziłem, że przyda się nie jeden raz.


Zdecydowałem się na taki typ na którym ustawia się żądany moment skręcający i po jego przekroczeniu klucz "klika". Zakres pracy od 13Nm ~ 110Nm spokojnie wystarczy do większości prac przy silniku.
No i ostatnia paczka to paczka z częściami.
Uszczelka pod głowicę do 600ki bo poprzednią kupiłem do 650ki.
Na pierwszy rzut oka są takie same, jednak jak przyglądniemy się dokładniej widać różnicę w wielkości otworów na cylindry.


Zastanawia mnie tylko dlaczego producent nie zaznaczył którą stroną uszczelka powinna przylegać do głowicy a którą do bloku. Zwykle stosowało się oznaczenia "UP" "Góra" "U" "Head" lub "ALTO". Ale spoko, to nie problem, akurat wiem, że szerszym pierścieniem powinna przylegać do głowicy.
W poniedziałek składanie - już nie mogę się doczekać!

Są też nowe miedziane uszczelki pod cylinder.
Nowe uszczelki kolektorów wydechowych.
Nowe uszczelki pod aparat zapłonowy.
Jest też jedna uszczelka napędu prędkościomierza i kwadratowa uszczelka pod gaźnik.



Na tym nie koniec. Dodatkowo do moich epokowych zbiorów kolejny talerz. Jest świetny.
Zresztą, wszystko widać na zdjęciach.


Oblachowanie

Nadal czekam na kilka pierdół do 600ty. Więc wyczyściłem trochę oblachowanie ze smaru, żeby nieco lepiej wyglądało. Wiadomo, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wypiaskowanie całości i malowanie proszkowe, na razie jednak ten motor musi na to zaczekać aż do kapitalnego remontu budy.
W pierwszej kolejności do piasku będzie 650ka z Niebieskiego.

Wszędzie widać drobną korozję. Ale nie będę się tym teraz zajmował. Silnik i tak będzie wyglądał znacznie lepiej niż wcześniej.

Tak to wygląda teraz:




Termostat:

Duużo smaru..


Mam nadzieję, że dzisiaj dostanę paczuchy więc zacznę wreszcie składać motor do kupy.

Plastyk

Z racji tego iż czekam na narzędzia i części potrzebne do poskładania silnika w dniu wczorajszym nie miałem za bardzo czego dłubać przy silniku. Wyczyściłem tylko odśrodkowy filtr oleju. Nie było co czyścić. Trochę masełka i nic więcej.




Serce roście patrząc na te tłoki i panewki!





Zimno było w łapy wczoraj więc jakakolwiek robota przy silniku odpadała.
Zabrałem się za pospawanie uchwytu do nagrzewnicy w Golfie Bartka.



Przygotowane do spawania.


I trzyma się :)


Leniwie..

Aktualnie jestem wstrzymany z pracą nad silnikiem. Wiąże się to z koniecznością wymiany uszczelek cylindrów. W sumie, to obecne uszczelki nie wyglądają tak źle, ale stwierdziłem, że zainwestuje tych kilka złotych i wymienię już wszystko co można skoro i tak mam do tego możliwości.
Obecnie czekam na sprowadzenie miedzianych uszczelek do Tychów - będą w okolicy środy.
Tymczasem zbroję się powoli w blachy do remontu Niebieskiego i tak:

Progi zewnętrzne - na zdjęciu nie widać, ale są ich dwa komplety.


Podszybia przednie - również dwie sztuki.


Jest prawy błotnik przedni do FLa bez otworów na montaż szerokiego zderzaka. Stara polska produkcja.

I dwa komplety kształtek do bagażnika.


Jest i pas przedni. Co prawda pochodzi z eleganta i nie ma okularów, ale ja potrzebuję tylko dół by zrobić wstawkę w Beżu.



Wpadły też lampy H4 Zelmot - do Dziadkowego będą jak znalazł, bo obecne mają dość mocno wyeksploatowane odbłyśniki. Na razie będą musiały zaczekać na montaż, więc poszły w gazetę, folię i na półkę.
Nie są nowe, ale za to w bardzo dobrej kondycji. Zelmot.
Ps. Szukam reflektorów przednich do Beża na żarowki R2.









No a teraz najlepsze.
Wpadł do mojej kolekcji talerz z logo FSM. Nie jest to zakupiony talerz, a prezent prosto z fabryki Fiata!
Oryginał, bambino, kjs, jedyny taki na allegro, bcm :)





Podobno dostanę jeszcze kilka sztuk! :)

Od Młodego dostałem w prezencie świetny epokowy gadżet. Mianowicie, półka, balkonik na przyssawkę do Beża.



Trzeba go tylko umyć, wyprostować i będzie malyna!

Tyle na dzisiaj. Byle do jutra!
Yo!