Czapka Polski Fiat

Czapka Polski Fiat - trafiła się jakiś czas temu. Udało się ją kupić za nie do końca rozsądną kwotę, ale tak strasznie mi się podobała, że nie mogłem odpuścić.
Prawdziwa oryginalna, nie jakaś podrabiana! Wykonana ze sztywnego płótna (???). Posiada nadruk - na moje oko wykonany metodą sitodruku.
Co tu więcej pisać - zobaczcie sami!



Trochę nowości...

Mówi się, że kto nie robi kroku w przód, ten się cofa.
Ja cały czas robię, bo ciągle przybywa nowych fantów do mojego zbioru.
Zaczniemy od porporczyka. Elementy ozdobne wykonane są z cienkiej miedzianej, częsciowo lakierowanej blachy przymocowanej do dzianiny.



Dwie kolejne wpinki - trafiłem je całkiem przypadkowo:




Kolejny "skórzany" breloczek:




Dorwałem również dwa ciekawe klipsy do papieru, z logotypem FSM:



Mam również ciekawą kłódkę. Dziwne jest to, że nie posiada nigdzie zamka na kluczyk. Otwiera się ją tylko poprzez zwolnienie blokady.


 
 
 
 
A teraz coś co mnie chyba najbardziej cieszy z ostatnich zakupów. Gra układanka z Polskimi Samochodami. Wszystko z racji wieku jest bardzo delikatne więc nie za bardzo chcę się nią dalej bawić. Jest obłędna!
 
 

Small Car - Big Love czyli Mały Fiat 126p w gadżetach

Nowy sprzęt, nowe możliwości. W zasadzie to nakręciłem ten klip bardziej w celu sprawdzenia "jak to będzie" z nowym "camcorderem".

Klip ukazuje tylko niewielki ułamek tego co udało mi się do tej pory zgromadzić.

Mam nadzieję, że się podoba?





40th First Registration Anniversary

Dzisiaj tj. dokładnie 2 Lutego, mój Beż obchodzi okrągłą 40tą rocznicę pierwszej rejestracji w kraju.
Gdy popatrzycie na tablicę rejestracyjną - będzie wiadomo 2276 - 02.02.1976

Pamiętam doskonale dzień kiedy się o nim dowiedziałem, pamiętam też dzień jak oboje się w nim zakochaliśmy. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Wtedy wiedzieliśmy, że będzie nasz - nie wiedzieliśmy natomiast jak ciężko nam, będzie przekonać własciciela do sprzedaży.
I tak po około pół rocznych poszukiwaniach właściciela, i kolejnym półrocznym przekonywaniu go do sprzedaży, trafił do nas.
Z początku nie było kolorowo. Wszyscy pukali się wczoło powtarzając mi w kółko, że mam nierówno pod sufitem kupując taką kupę złomu.
Po pewnym czasie, odało mi się go przywrócić do sprawności technicznej i teraz sprawia mi ogromną frajdę za każdym razem kiedy tylko na niego patrzę. Teraz wyobraźcie sobie jak wielką frajdę sprawia mi każdy przebyty kilometr.

126 lat MALUCHU !!!!!