Babranko

Dzisiejszy dzień był mega owocnym dniem.
Po powrocie do domu, poskładałem przedni zawias bo był w częściach po konserwacji nadkoli.
Wytoczyłem parcha na zewnątrz, lewarek, klocki drewniane do podparcia i heja.
Szlifierka w dłoń, chwila cięcia i próg zewnętrzny wyleciał.
Później pierwsza przymiarka nowego poszycia i jazda ze spawem:
Nie komentować BHP, i mojego ubioru co do spawania, to tylko spawy punktowe, więc praktycznie zerowy rozprysk ciekłego metalu ;)
Próg wspawany:
I dla porównania nowy vs. stary.

Na szczęście próg wewnętrzny miał delikatny nalot korozji, więc nie ma źle. Fakt, z zewnętrznego progu to sitko zostało. Warto było dołożyć te kilka groszy i wymienić.
Początkowo miałem obawy czy poradzę sobie, ale jednak dałem radę. Migomat ogarniam coraz lepiej.
Muszę podziękować raz jeszcze Wujkowi który użyczył mi na kilka dni swojej maski fotochromatycznej, bo nie oszukujmy się, ale praca w niej to czysta przyjemność. Lewa ręka wolna, oczy nie bolą. Szło elegancko.

Chcąc wykorzystać dzień w pełni postanowiłem jeszcze skończyć zderzaki raz na zawsze ;)
Mianowicie, pokryłem je PZP i na to podkład akrylowy z 20% dodatkiem plastyfikatora.


Nie obyło się bez ofiar. Delikatnie wypalona skóra na dłoni, ale to pikuś ;)

1, 2, 3... próba sprayu...

Ten tekst znany jest nam z murów. W sumie próba dzisiaj była. Nie tyle sprayu co lakieru.
Jak już wiadomo, lakier od dłuższego czasu już w domu mam. W piątek z nudów postanowiłem sprawdzić jak się go kładzie. Wiadomo, co Dupont to Dupont :) Muszę przyznać, że moja Iwata sprawuje się super. Dawno nie psikałem tak fajnym pistoletem. Stosuję go do baz i klarów i ewentualnie do lakierów 1K. Co jak co ale rozbija materiał super, zero morki. Rewelacja. Jak na pistolet za 600zł sprawuje się naprawdę super!
Drugi gun, Sico który mam do podkładów zostanie nadal pistoletem do podkładów bo zabawa Iwatą to czysta przyjemność i szczerze, to nie mogę się doczekać lakierowania całościówki. Kompresor też zachowuje się super. Powietrze dobija co jakiś czas, ale odpowiednie ustawienie presostatu i reduktora przy samym gunie pozwala na długie używanie Iwaty na 2-3 Barach bez obawy o brak wiatru.

Anest IWATA Air Gunsa AZ3 HTE2

A teraz do konkretów. Stary błotnik na próbę polakierowany. Tak wyglądał przed:
Stary błotnik przed nakładaniem bazy.

Zmatowiłem też całą budę - w sensie to co jest stare (czyt. dach i tylne błotniki).

Częściowo zmatowiona buda.


No a dzisiaj zaopatrzyłem się w kolejne chemikalia. Odwiedziłem pobliski sklep. "Poproszę to... i to... i jeszcze to... i to też się przyda.. aaaa.. to też miałem kupić" i kolejna trzycyfrowa kwota zostawiona w sklepie... No ale cóż. Zostało już naprawdę niewiele do zrealizowania zamierzonego celu. Kupiłem:
-PZP czyli podkład na polipropylen,
-plastyfikator - dodatek zwiększający elastyczność,
-podkład akrylowy 2K 5/1 i utwardzacz,
-szpachlówkę z Novola,
-rozc. Nitro,
-jakieś włókniny matujące
-filtr cząstek stałych tzw. odwadniacz - tego mi brakowało w garażu :)




Peace!

Kielichów ciąg dalszy..

Kolejny etap prac.
Nadkole w podkładzie antykorozyjnym:
A tutaj już w konserwacji:



Klapa:
wycieraczka out,
klamka out,
spryskiwacz tylnej szyby out


Maska:
Znaczek out,
spryskiwacz przedniej szyby out,


No i kolejne części dostarczone dzisiaj przez kuriera :)






Kielichy..


Dzisiaj mialem trochę mało czasu, bo zajęcia skończyłem dość późno.
Ale z tego co udało się zrobić. Cała podłoga jest już w antykorze na gotowo. Spawy zabezpieczone.
Odkręciłem też mcphersony, wyczyściłem kielichy i cale nadkola, są już w środku hamującym korozję, jutro jeszcze pójdzie jakiś antykor i konserwa.
Jutro też odbieram klapę i maskę od blacharza bo wygładzał.
Powinny dojść tez progi no i zacznie się zabawa z wycinanką :)
Tyle na dziś.





Dobrze i niedobrze..

Dobrze, bo dzisiaj udało się ogarnąć calą podlogę. Wszystkie dziury załatane, dodatkowo poleciał środek do rdzy i antykor.
Dobrze, bo wyspawałem sobie mocowanie tylnego zderzaka z blachy. Oryginalne było trochę zeżarte więc je wyciąłem i zrobiłem sobie nowe.

Dobrze, bo dzisiaj przyszła tapicerka kieszeni drzwi. Z czarnymi kieszeniami będą wyglądać konkretnie. (obecnie miałem szare i brak tapicery).

Dobrze, bo wyjąłem też przednią szybę.
Niedobrze, bo pękła, ale i tak była do wymiany więc nie ma źle.

Niedobrze, bo dłubiąc w progu zrobiła się w nim niemała dziura.. Trzeba krzesać iskry. Musze kupić progi i wstawić. Póki co, Migomat daje radę i zabawa nim jest czystą przyjemnością, jak będzie z progami, zobaczymy :)

Dmuchawce, dziurawce, wiatr..

Ten tydzień minął pod kryptonimem "podłoga".
Zabrałem się za łatanie kilku drobnych dziurek w podłodze. Początkowo dziurka była tylko wielkości 5zł, ale gdy zacząłem szlifować okolice (standardowy newralgiczny punkt w CC- znawcy wiedzą gdzie) to okazało się, że jest tam już po prostu sitko.
No to co, kątówka, wyciąłem większy kawał, oszlifowałem do zdrowego miejsca i wyglądało to tak:

Narzędzie pracy, bez którego cała reanimacja nie byłaby możliwa.


No i auto na dzień dzisiejszy wygląda tak:

Niewiele już pracy mi zostało. W środę odbieram tajle od blacharza, do soboty chciałbym wszystko zmatowić i kto wie może już podkład?
W tym tygodniu koniecznie muszę zrobić próbę lakieru, bo jestem sam ciekaw jak to wyjdzie. Przekonałem się już o tym, że AirGunsa daje radę, więc pewnie będzie spoko :)

P.S. Dzięki Bart za odwiedziny na garażu :)

VW T1 Scooter

Na niecodzienny pomysł wpadł pewien cyklista. Na poniższym zdjęciu widać, że obecnie jest to dość nietypowy projekt sidecar-scooter. Trzeba przyznać, że całość wygląda bardzo przyzwoicie, oby więcej takich projektów :)


I jeszcze jeden projekt na dokładkę: 
Takim "jednośladem" to można jeździć :)

CC w majowym GT..

W majowym numerze GT zostało wrzucone moje Pink'n'Cento :) Szczerze, to nie spodziewalem się nijak publikacji, bo zdjęcia wyslane zostaly w pazdzierniku :) Mila niespodzianka od redakcji. Szkoda, że Evo 2 odeszło w zapomnienie, bo koła zostały sprzedane,listwy zderzakowe, wkońcu całe zderzaki też przechodzą całkowitą zmianę.
CC Evo3 wkrótce, jeszcze sporo pracy mnie przy nim czeka, ale już powoli widać efekty.

P.S. Gazetkę obowiązkowo kupiłem, skan wzmianki o CC poniżej :)