1, 2, 3... próba sprayu...

Ten tekst znany jest nam z murów. W sumie próba dzisiaj była. Nie tyle sprayu co lakieru.
Jak już wiadomo, lakier od dłuższego czasu już w domu mam. W piątek z nudów postanowiłem sprawdzić jak się go kładzie. Wiadomo, co Dupont to Dupont :) Muszę przyznać, że moja Iwata sprawuje się super. Dawno nie psikałem tak fajnym pistoletem. Stosuję go do baz i klarów i ewentualnie do lakierów 1K. Co jak co ale rozbija materiał super, zero morki. Rewelacja. Jak na pistolet za 600zł sprawuje się naprawdę super!
Drugi gun, Sico który mam do podkładów zostanie nadal pistoletem do podkładów bo zabawa Iwatą to czysta przyjemność i szczerze, to nie mogę się doczekać lakierowania całościówki. Kompresor też zachowuje się super. Powietrze dobija co jakiś czas, ale odpowiednie ustawienie presostatu i reduktora przy samym gunie pozwala na długie używanie Iwaty na 2-3 Barach bez obawy o brak wiatru.

Anest IWATA Air Gunsa AZ3 HTE2

A teraz do konkretów. Stary błotnik na próbę polakierowany. Tak wyglądał przed:
Stary błotnik przed nakładaniem bazy.

Zmatowiłem też całą budę - w sensie to co jest stare (czyt. dach i tylne błotniki).

Częściowo zmatowiona buda.


No a dzisiaj zaopatrzyłem się w kolejne chemikalia. Odwiedziłem pobliski sklep. "Poproszę to... i to... i jeszcze to... i to też się przyda.. aaaa.. to też miałem kupić" i kolejna trzycyfrowa kwota zostawiona w sklepie... No ale cóż. Zostało już naprawdę niewiele do zrealizowania zamierzonego celu. Kupiłem:
-PZP czyli podkład na polipropylen,
-plastyfikator - dodatek zwiększający elastyczność,
-podkład akrylowy 2K 5/1 i utwardzacz,
-szpachlówkę z Novola,
-rozc. Nitro,
-jakieś włókniny matujące
-filtr cząstek stałych tzw. odwadniacz - tego mi brakowało w garażu :)




Peace!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz