Skrzynia - dzień 1

Dłuższy czas temu w moje ręce wpadła skrzynia biegów o oznaczeniu C.514.5.13.
Aktualnie muszę ją dobrze wyczyścić bo pójdzie w kolor pod maskę do mojego CC.
Chyba sprzedającemu musiało gdzieś ostro chlapać olejem z silnika bo skrzynia zarosła kurzem na grubość 2cm.
Będzie co robić:


Po wstępnym szorowaniu druciakiem i śrubokrętem jest tak:


Od dłuższego czasu strasznie też strzelał mi przegub homokinetyczny. Spowodowane to było dziurą w osłonie gumowej. Trochę piasku, wody i przegub raz dwa wyzionął ducha. 
W tym celu kupiłem konkretną nasadkę 32, bo poprzednia no name przy próbie odkręcenie nakrętki piasty po prostu pękła.

Ta jednak świetnie daje radę, dwunastokątna "chroni" śruby jak należy.
Jednak ramię 2m i moje wieszanie się na ramieniu klucza nie potrafiło ruszyć zapieczonej śruby choć WD-40 zalewałem od dwóch dni.
Całe szczęście skoczyłem po Młodego i podjechaliśmy do Przemka w jedno konkretne miejsce.
Przy okazji pozdrawiam chłopaków ze Srebrnego SC ;)
Klucz pneumat no i wreszcie się udało. Wróciłem do domu, rozebrałem przegub całkowicie. Było późno, zdenerwowany wieloma sytuacjami odpuściłem dalsze dłubanie w garażu.
Dzisiaj ciąg dalszy składania przegubu i czyszczenia skrzyni.


1 komentarz:

  1. Dwunastokątna nasadka raczej słabo chroni śruby czy nakrętki. Sześciokątna nasadka jest zdecydowanie lepsza w tym przypadku i koniecznie z kwadratem 3/4 cala bo 1/2 nie robi...

    OdpowiedzUsuń