Wiosna 2016

Pogoda sprzyja wyciąganiu starych sprzętów i wybudzaniu ich ze snu zimowego.
Nieinaczej było w naszym przypadku. W ubiegły weekend udało się rozruszać zarówno Białego jak i Beża.

Biały miał trochę więcej szczęścia, gdyż zrobił kilkanaście kilometrów i doczekał się prysznicu:




 
 
Fajne jest to, że wosk pomimo aplikacji w sierpniu 2015 (TAK SIERPIEŃ 2015) nadal świetnie odpycha wodę:
 



Szybka fotka z okolicy:

 
 
 
Beż też został rozruszany, ale problem z przednim zawieszeniem (jak będę miał czas to naprawię) uniemożliwia jazdę na dłuższe dystanse. Przejechałem tylko kilka kilometrów.
 
 


 
 

Czapka Polski Fiat

Czapka Polski Fiat - trafiła się jakiś czas temu. Udało się ją kupić za nie do końca rozsądną kwotę, ale tak strasznie mi się podobała, że nie mogłem odpuścić.
Prawdziwa oryginalna, nie jakaś podrabiana! Wykonana ze sztywnego płótna (???). Posiada nadruk - na moje oko wykonany metodą sitodruku.
Co tu więcej pisać - zobaczcie sami!



Trochę nowości...

Mówi się, że kto nie robi kroku w przód, ten się cofa.
Ja cały czas robię, bo ciągle przybywa nowych fantów do mojego zbioru.
Zaczniemy od porporczyka. Elementy ozdobne wykonane są z cienkiej miedzianej, częsciowo lakierowanej blachy przymocowanej do dzianiny.



Dwie kolejne wpinki - trafiłem je całkiem przypadkowo:




Kolejny "skórzany" breloczek:




Dorwałem również dwa ciekawe klipsy do papieru, z logotypem FSM:



Mam również ciekawą kłódkę. Dziwne jest to, że nie posiada nigdzie zamka na kluczyk. Otwiera się ją tylko poprzez zwolnienie blokady.


 
 
 
 
A teraz coś co mnie chyba najbardziej cieszy z ostatnich zakupów. Gra układanka z Polskimi Samochodami. Wszystko z racji wieku jest bardzo delikatne więc nie za bardzo chcę się nią dalej bawić. Jest obłędna!
 
 

Small Car - Big Love czyli Mały Fiat 126p w gadżetach

Nowy sprzęt, nowe możliwości. W zasadzie to nakręciłem ten klip bardziej w celu sprawdzenia "jak to będzie" z nowym "camcorderem".

Klip ukazuje tylko niewielki ułamek tego co udało mi się do tej pory zgromadzić.

Mam nadzieję, że się podoba?





40th First Registration Anniversary

Dzisiaj tj. dokładnie 2 Lutego, mój Beż obchodzi okrągłą 40tą rocznicę pierwszej rejestracji w kraju.
Gdy popatrzycie na tablicę rejestracyjną - będzie wiadomo 2276 - 02.02.1976

Pamiętam doskonale dzień kiedy się o nim dowiedziałem, pamiętam też dzień jak oboje się w nim zakochaliśmy. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Wtedy wiedzieliśmy, że będzie nasz - nie wiedzieliśmy natomiast jak ciężko nam, będzie przekonać własciciela do sprzedaży.
I tak po około pół rocznych poszukiwaniach właściciela, i kolejnym półrocznym przekonywaniu go do sprzedaży, trafił do nas.
Z początku nie było kolorowo. Wszyscy pukali się wczoło powtarzając mi w kółko, że mam nierówno pod sufitem kupując taką kupę złomu.
Po pewnym czasie, odało mi się go przywrócić do sprawności technicznej i teraz sprawia mi ogromną frajdę za każdym razem kiedy tylko na niego patrzę. Teraz wyobraźcie sobie jak wielką frajdę sprawia mi każdy przebyty kilometr.

126 lat MALUCHU !!!!!




Duży Maluch

Dostałem w prezencie zabawkę na którą dość długo chorowałem. Duży Beżowy Fiat 126p. Co ciekawe - na tablicy widnieje napis 1976 a więc pokrywa się to dokładnie z rokiem produkcji naszego Beża :)

Na zdjęciach widać porównanie skali w stosunku malutkiego Beża wyprodukowanego przez firmę "Estetyka"




Ja PIERNIczę!

Czas odrobić zaległości bo blog zarasta mchem i porostami :)
Dzisiaj przedstawię Wam po krótce jak udekorowaliśmy świąteczne pierniki.
Otóż od Maluch Cafe dostaliśmy zestaw do dekoracji - tj kilka gotowych pierników i kilka kolorowych lukrowych pisaków. Od razu oboje stwierdziliśmy, że musimy zrobić coś nawiązującego do naszych Maluchów więc..
zabraliśmy się za dekorację i wyszło tak:




Co prawda w trakcie dekoracji miałem wielką ochotę je zjeść, ale jednak udało mi się powstrzymać zwierzęcy głód :)



Oczywiście, musieliśmy korzystać z "Pomocy Naukowych":




Asia również odkryła sobie duszę artysty:




A oto efekty naszych zmagań:






Świąteczny czas powoli dobiega końca, więc najprzyjemniejsze przed nami - jedzenie! :) :) :)

Skarbonka 126p

Nie to nie jest odbicie lustrzane!








Trafiła mi się skarbonka w kształcie Fiata 126p. Piękny, stary, polski wyrób z tworzywa sztucznego.
Trochę karykaturalna, ale wspaniała.
Radości mojej jednak nie było końca, gdy pojawiła się druga skarbonka, którą dostałem w prezencie od Asi! :)
Teraz obie cieszą moje oczy. Z tej okazji cyknąłem kilka zdjęć. Mam nadzieję, że się podoba.







A tak sobie stoją "zaparkowane" dwa Maluszki na regale w pokoju :)


Rudolf, the red nosed Fiat 126p!

Święta Święta!
Z tej okazji życzę wszystkim miłośnikom motoryzacji wszystkiego co najlepsze.

Zdrowych, wesołych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie bliskich! 
Taniej benzyny, bezawaryjnych wojaży ale przedewszystkim bezpiecznych powrotów do domów. WESOŁYCH!



Przy okazji wietrzenia garażu zastałem powyższy widok. Teraz już wiem dlaczego tak znika mi benzyna z baku, i kto pomaga Św.Mikołajowi w dostarczaniu prezentów :) :) :)
Rudolf, czerwononosy Fiat 126.

Ręczniki FSM i inne prezenty

Ostatnio dawno mnie tu nie było. Czas nadrobić zaległości.
Na facebooku opublikowałem zdjęcie, że od znajomego dostałem ostatnio prezent.





 Niespodziewałem się kompletnie co może być w środku. Poinformował mnie tylko słowami "Będzie Pan zadowolony" - i faktycznie! Miał rację! Zadowolony to mało powiedziane! Opadła mi szczęka.

Zacznę od kolejnego talerzyka deserowego FSM. Nie wiem jak Wam, ale mi strasznie się one podobają i nigdy nie uznam, że mam ich już wystarczająco dużo by przestać je zbierać.
Każda kolejna sztuka tak czy siak jest dla mnie równie cenna i traktowana jest tak jak pozostałe - z niebywałą dbałością o to by nic się jej nie stało. Nie są używane, po prostu leżą na regale i cieszą oko :)



Drugą rzeczą jaką znalazłem w środku był szklany "przycisk". Myślę, że ma zastosowanie biurowe, własnie jako przycisk do dokumentów na biurku. Fakt, jest to zupełnie nowy gadżet, ale wydany z okazji 40 lecia rozpoczęcia produkcji Fiata 126p w Tychach. Wydaje mi się, że gadżet ten dostali teraz wybrani obecni pracownicy FAP. Raczej nie jest to gadżet który można kupić "od tak".



Znalazłem również dwie książki - co prawda mam je, ale jak to mówię - nigdy zbyt wiele, zwłaszcza, że "Jeżdżę..." jest naprawdę w ładnym stanie, więc tymbardziej warto ją mieć!



Wewnątrz prezentu była różnież przepiękna koperta z logo FSM oraz wizerunkiem Fiata 126p. Jest przepiękna! Może dla Was wydaje się to dziwne, ale KOCHAM takie gadżety :)







I teraz to co lubię najbardziej!


RĘCZNIKI!


KOLEJNE :D :D :D





Według moich obliczeń, powinienem mieć ich w tej chwili JEDENAŚCIE! I mimo tego, że sporo z nich mam w kilku sztukach, to i tak każdy z nich cieszy równie mocno, a każdy kolejny traktuję jako jedną z najcenniejszych zdobyczy. Każdy z nich jest prezentem i doskonale wiem od kogo i w jakich okolicznościach otrzymałem. To jest być może dziwne i chore, ale tak już mam...


Jeszcze raz dziękuję! Osoba która to czyta wie, że o niej mowa :)