Jest to między innymi waza z logotypem FSM. Idealna na niedzielny rosół :)
Jakby tego było mało to do kompletu dołączyła również bulionówka np na niedzielny rosół :)
Po niedzielnym rosołku przychodzi czas na odprężającego papieroska. Nie ma nic lepszego niż "puścić dymka" i wrzucić popiół do popielniczki składanej, oczywiście FSM.
Paląc papieroska można równocześnie wypisać pocztówkę do kogoś znajomego. Najlepiej z Maluszkiem (swoją drogą to mój dubel).
Pocztówka wypełniona to i znaczek trzeba przykleić. Wreszcie udało mi się kupić brakujący znaczek. W tej chwili posiadam już wszystkie znaczki które kiedykolwiek ukazały się z wizerunkiem Fiata 126p.
Po wszystkim pora na spacer. Trzeba się odpowiednio ubrać, więc warto przystroić klapę marynarki jedną z moich dwoch nowych wpinek FSM:
Wsiadając do ukochanego Maluszka, trzeba pamiętać, żeby przyozdobić go nowozdobytymi proporczykami:
Po powrocie do domu, można wypić ciepłą herbatkę w emaliowanym kubku, który dostałem w prezencie od Siostry. Oni mają się ze mną dobrze, łatwo trafiają w moje upodobania :)
Co prawda nowy wyrób, ale dumnie stoi na regale obok innych gadżetów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz