Jak sama nazwa wskazuje, impreza odbywała się w Nowej Hucie.
Na miejsce mimo drobnej awarii dotarliśmy, fakt, że z lekkim opóźnieniem, ale dotarliśmy.
Moim zdaniem było na co patrzeć ale czasu było mało, bo grupa wystawców o tuż po godzinie 11ej zmieniała miejscówkę.
My załapaliśmy się na muzeum lotnictwa.
Oto kilka fotek:
Auta zmieniły miejscówkę a my korzystając z wejściówek na teren Muzem, stwierdziliśmy, że pooglądamy "co tam mają" w hangarach:
Turbo wielkości mojej głowy - dosłownie.
Ciekawe ile byłoby w stanie dmuchnąć do wolnossaka :)
A tu małe dane jednego z wystawowych silników:
Tej firmy chyba nikomu nie trzeba przedstawiać:
Zapomniałem dodać, że po wizycie w Muzeum Lotnictwa, cały wyjazd otrzymał hasło:
kein trititen = kein blitzkrieg :)
Wyjazd był mega:D no i olivka zrobiła zamieszanie:P
OdpowiedzUsuńten biały polonez na BBS-ach rwie suty przeokrutnie! ;d
OdpowiedzUsuńNo wyjazd dobry, chociaż troche późno dotarliśmy na miejsce :)
OdpowiedzUsuń@Addy, Poldek..hmm.. wolałym go w 100% oryginale. Mnie powalił Polonez Coupe oraz Polonez 2000 no i Brązowy 125p