Wczoraj i dziś...

Dwa dni dłubania.
Wczoraj, poprawiłem kilka szpachlowanych miejsc bo nie do końca mi się podobały.
Kupiłem nowe odboje i osłony na przednie amorki. Wymieniłem też amory z przodu na PZMy.



Zakonserwowałem błotniki przednie od strony wewnętrznej bo nówki, to one miały tylko podkład, trzeba było zrobić coś z blaszkami po kierunkach które wspawywałem.




Kupiłem też kilka rzeczy w lakierniczym.
Rozcienczalnik, baranek do progów, folie, kubek lakierniczy, nitro, troche szpachli, jakieś papiery ścierne.

 
Przerobiłem/usprawniłem też maszynę do polerowania rantów felg. Dzięki temu mogę teraz zakładać bardzo szerokie felgi z bardzo dużym ET :) Fotek nie pokażę, bo cały projekt maszynki jest ściśle tajny :P

No a dzisiaj..
Udało mi się zakonserwować progi z zewnątrz. Poszedł na to baranek z Novola. Daje radę.
Z góry chciałbym podziękować Aziemu za użyczenie pistoletu do konserw. Swojego nie posiadam, a byłyby to zbędne koszta na raptem dwa progi :) Dzięki!

Wygląda to tak:



Na koniec razem z Asią okleiliśmy sufit folią w garażu, co by pomieszczenie do lakierowania przygotować.
Jej pomoc okazała się nieoceniona. Dziękuję :*



Zostało okleić ściany, położyć grubą folię na podłogę i będzie można myśleć o lakierowaniu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz