Luk for Łuk

Zacznę od tego, że znów kozacko przywaliło śniegiem na śląsku :/
Nie wiem w takim razie kiedy wreszcie będzie można zacząć sezon.. ;/


Jednak popołudnie poniedziałkowe było słoneczne, stwierdziłem, że trzeba odśnieżyć Małego a resztę załatwi słońce.



Auto odśnieżone.
Odpalił bezproblemowo. Ale.. przez zimę coś mi się stało z zamkiem w drzwiach, wystarczy je zamknąć i zamek blokuje drzwi..
Tym razem było podownie.. Wysiadłem, zamknąłem drzwi. Silnik pracuje, kluczyki w środku.
Na szczęście miałem drugie :)



Nagle leci Tara..




"Przestań go gazować na zimnym!"  :) :) :)

Wtorkowe i wczorajsze popołudnie spędziłem w garażu. Plan był na wyciąganie skrzyni biegów z Beża, ale wyciągałem nieco inną skrzynię biegów.
Szwagier poprosił o poradę i pomoc, gdyż nie mógł wbić biegu przy pracującym silniku.
Moje pierwsze podejrzenie - uwalony docisk sprzęgła.
Zapytał czy dam radę zmienić mu sprzęgło.
No to jedziemy.



Po jakimś czasie skrzynia wyleciała. Zastałem taki widok.







Winowajca zamieszania - moja diagnoza okazała się słuszna.




Namówiłem go na trzech producentów sprzęgła. Pod uwagę wzięte było jedynie Sachs, Valeo albo Luk.
Zadziwiające jest to, jak różne ceny mogą być za te same części w kilku sklepach!
Wybór padł na Luka, ponieważ w tej cenie nie znaleźlibyśmy niczego lepszego "na już".
W jednym sklepie cena kompletnego sprzęgła to 350zł, podczas gdy za to samo sprzęgło w innym sklepie musielibyśmy zapłacić 450zł! (Większy sklep, więcej pracowników to i ceny większe :/ )

Stare vs. Nowe:

Skrzynka już w aucie:




Poskładane wszystko jak należy.
Pytam Łukasza jak się jeździ. Jak to stwierdził - Nie wiem czy mam sprzęgło bo tak chodzi miękko.
To bez wątpienia zaleta LUKa które charakteryzuje się miękką pracą docisku.
Tyle na dziś.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz