Sytuacja dość typowa - polerowane ranty co jakiś czas wymagają ponownego odświeżenia gdyż najzwyczajniej w świecie, niczym niezabezpieczone aluminum utlenia się, tworząc ponownie "mleczną" powłokę.
Sprawa była o tyle utrudniona, gdyż jedna z felg miała napawany rant po spotkaniu z krawężnikiem.
W górnej części zdjęcia widać ślad po napawaniu. Całość musiałem solidnie zmatowić:
Następnie zabrałem się za ponowne polerowanie. Poniżej ta sama felga już po wstępnym wypolerowaniu. Wyszło całkiem sympatycznie:
A tu już porównanie dwóch felg - przed i po:
Oraz jedna z felg na gotowo:
I cały zestawik:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz