BBQ~!

Ostatnio wszedłem w posiadanie dwóch egzemplarzy czasopisma Motor. Oczywiście na obu okładkach widnieje Fiat 126p :) Inaczej nawet nie zaprzątałbym sobie nimi głowy!



Wpadła też kolejna wpinka FSM, którą dostałem od Mamy. Nie wiem skąd ją miała ale takiej jeszcze nie miałem :)


Jednak najfajniejszym prezentem jaki otrzymałem jest grill. Stąd tytuł posta.
Grill niebylejaki! Nówka sztuka! Do mojego ukochanego poloneza Borewicza!
Nie wiem jak to się stało, ale dostałem go w prezencie od Asi! Ona doskonale wie, jak marzy mi się Poldek i mam teraz póki co chociaż namiastkę mojego drugiego wymarzonego klasyka - za co serdecznie dziękuję.
Zawiśnie w pokoju, tylko muszę uzbroić go w reflektory i kierunkowskazy a także poziome chromowane wąsy obok emblematu. Piękny jest!



Nie wiem jak to się dzieje, że fanty są prezentami - od tak, bez okazji. Do mojej Maluchowej kolekcji doszedł również plastikowy brelok z Maluchem, który dostałem od kolegi z pracy. Żeby było śmiesznie, kolega - również Damian - jak ja na punkcie Maluchów, tak On ma fioła na punckie starych motocykli i jest w posiadaniu sporej kolekcji Junaków.
Dzięki jeszcze raz za prezent!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz