Winter Steelies

Zima zbliża się nieuchronnie. Stwierdziłem, że dysponując odpowiednim sprzętem odnowię sobie stalówki na zimę. Brakowało mi jednej sztuki po spotkaniu z dziurą dwa lata temu więc dokupiłem :)
Pierwszy etap za mną.
Pojechałem do wulkanizatora celem zdjęcia starych zużytuch opon i poświęciłem trochę czasu na doczyszczenie tych felg z rdzy i luźnej farby.
Jedna sztuka jest tragiczna - krzywa i mocno skorodowana. Zdecydowanie lepiej byłoby je wszystkie wypiaskować, ale nie mam ku temu na razie warunków.

A tu już po czyszczeniu. Plan na dzisiaj. Całość umyć, odtłuścić, wysuszyć i pokryć podkładem reaktywnym w celu zabezpieczenia antykorozyjnego. Jak się uda, to postaram się położyć podkład akrylowy.
No i jeszcze wczorajsze zakupy (~75zł bleee :-/  )
Podkład akrylowy wypełniający ale zdecydowałem się na "HS" a nie "MS" jak do tej pory + utwardzacz.
Podkład reaktywny Spectral (oł jea!) + utwardzacz,
Nitro,
Dwa kubki lakiernicze,
No i 200ml bazy czarnej - Haya - najtańszy mieszalnik :P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz