Mały spisał się na medal, zrobił 100km spalając znów niespełna 5L :)
Było na co popatrzeć:
Moim zdaniem najładniejszy model Mercedesa jaki kiedykolwiek powstał W114/115- jak można nie Kochać starych Merców:
Citroen 2CV:
Citroen 2CV Charleston!
A tu następca Citroena 2CV, czyli Citroen Dyane - tak to jest dokładnie ten o którym wspominałem kilka postów wcześniej. Od Jej właściciela odkupiłem oryginalne lampy Bambino do mojego Małego:
Mustang:
BMW E9 2000C! Mało tego, że unikat, to jeszcze z mojego miasta!
Mercedes C107 (SLC)
MG C:
911 Carrera:
Jak widać, klasyczną motoryzację można pokochać od małego ;)
Fiat X1/9
No i Fiat 500
Alfa Romeo Spider Serii 4tej - jak tu nie Kochać włoskiej motoryzacji?
Na boku dumnie błyszczała odznaka Carozzeria Pininfarina:
Fiat 125p:
Garby:
Dodge Challenger z 1970 roku.
Dźwięk ogromnego V8 zwala z nóg po prostu:
Były też i takie smaczki:
Trochę innych Amerykańskich wozideł, bo była liczna grupa takich aut jak Caddillac, Buick, Oldsmobil:
Szprycha musi być:
Były też jednoślady takie jak nasza piękna rodzima Osa:
Był też Trike z silnikiem od Garbusa:
Wnętrze bardzo starego Mercedesa, mogę się mylić ale możliwe że był to tzw. Adenauer aczkolwiek tego nie jestem pewien i nie chcę popełnić gafy:
To by było chyba na tyle - uciekam do garażu!
Czołem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz