Brick Game 7in1 - naprawa

Podczas porządków w szafie, Asia znalazła swoją starą zabawkę z dzieciństwa.
Kto z nas nie miał takiej gry zręcznościowej? Oczywiście występowały one w różnych wariantach i reklamowane były szumnie jako "99in1", "999999999 in 1". Nie będę rozpisywał się na ten temat.
Do sedna. Stwierdziłem, że fajnie byłoby znów poczuć się jak wtedy gdy mieliśmy po 8-10 lat. Wiem, że taką grę zapewne nadal można kupić za kilka PLN na lokalnym bazarze, ale tu górę brała wartość sentymentalna.
Jak się później okazało, baterie wylały jakieś 25 lat temu, więc istniało podejrzenie, że nie uda mi się uruchomić tej gry.

Zabrałem się więc za rozbiórkę:







Największym problemem okazało się pozbycie zaschniętego elektrolitu i oczyszczenie styków baterii, ale lekkim kwaśnym roztworem udało mi się to zmyć z dość dobrym skutkiem.

Obudowę odświeżyłem za pomocą perhydrolu i naturalnego źródła światła UV czyli słońca.
Wyczyściłem też gumki (styki) bo przez lata zebrało się tam sporo kurzu i niektóre przyciski najzwyczajniej w świecie nie działały. Przed czyszczeniem w/w elementów, uruchomiłem grę "na krótko" i za pomocą wkrętaka zwierałem styki na płytce obserwując czy działają.





Musiałem przelutować również przewody zasilające na nowe gdyż rozpadły mi się w rękach.
Przynajmniej użyłem odpowiednich kolorów oznaczeń biegunów dodatniego i ujemnego.





Całość po złożeniu i czyszczeniu prezentuje się następująco. Gra znów jest w pełni sprawna.
Radość i uśmiech właścicielki - bezcenny!

Tymczasem, idę pykać w tetrisa :-)