Krakowskie prezenty!

Wczoraj do mojego zbioru "kompletnie niepotrzebnych" rzeczy z epoki PRL wpadło kilka następujących fantów.

Mini wpinka "żywiczna" z logo FSM:



Dwie wpinki plastykowe:



Wszystkie razem - tak więc możecie sobie porównać rozmiar.


Kolejny zeszyt napraw - nr.4:


Trzy stuki książek "Jeżdżę samochodem Polski Fiat 126p" Klimecki, Podolak.
Tą pierwszą z prawej strony już mam ale nigdy za wiele ;)



"Kierowca amator":




"Kulturalnemu użytkownikowi drogi":    :) :) :)





A odnośnie CC -  w sobotę poświęciłem troszkę czasu na dalsze rozbieranie auta. Zlałem olej ze skrzyni, rozłączyłem zwrotnice od amortyzatorów i drążków kierowniczych, wyjąłem półosie ze skrzyni. Dzisiaj jeśli znajdę chwilę czasu to powinienem wyrzucić wreszcie silnik:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz