Gruba rzeźba, bo ciągle coś nie pasowało, to wycieraczka wykonywała zbyt mały kąt - prawie jak w DTM, to później okazało się, że nie wraca na swoje miejsce.
Gry już byłem pewien, że wszystko jest ok, okazało się, że jedno cięgno jest zbyt długie i wycieraczka po jednym cyklu blokuje się i nie chce pracować dalej.
Prób, cięć, spawów wykonałem wczoraj chyba ze 100, zeszło mi 4 godziny.
Pomiar, cięcie, spawanie, składanie, montaż w aucie - źle. I od nowa..
Pomiar, cięcie, spawanie, składanie, montaż w aucie i tak chyba ze dwadzieścia razy.
Drutu w Migu straciłem, masę, ale stwierdziłem, że nie wychodzę z garażu dopóki nie skończę z pozytywnym skutkiem (bo byłbym wtedy bez wycieraczek hehehe).
Później zostało tylko zmodyfikowanie spryskiwacza.
Skończyłem grubo po północy. Ale efekt jest taki na jaki czekałem. Może stwierdzicie, że to nie modne i staroświeckie, ale zobaczycie - zaprawdę powiadam Wam, ten "detal" dopełnia niemieckiego stylu i moim zdaniem pasuje w każdym aucie o ile wycieruch nie jest ustawiony w pionie.
Before:
Porównanie dwóch mechanizmów:
Seria vs. Mod
W wolnej chwili postaram się nagrać filmik z działania mechanizmu, dla mnie jest git.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz