Dłubię sobie dupowóz. To znaczy usprawniam go trochę, bo ta ascetyczna wersja wyposażenia, nie posiada żadnych ekstrasów.
I tak wpada sobie dzień po dniu centralny zamek z możliwością otwierania bagażnika z poziomu pilota. Sam jeszcze nie wiem czy nie wykorzystam jednak tego kanału komfort do nieco innej funkcji.
Mianowicie, przy okazji rozbiórki drzwi - wstawiam sobie elektryczne podnośniki szyb przednich. Wszystko na ori dedykowanych częściach. Niestety muszę trochę porzeźbić samą wiązkę elektryczną, ale taka zabawa to czysta przyjemność.
W drzwiach siedzą już wszystkie siłowniki. W prawych drzwiach też jest podnośnik elektryczny.
Przy okazji - klamki czarne wewnętrzne wymieniam na satynowane srebrne z wersji Sporting. Ot taki mały detal..
Rzeźba...
Ale to nie koniec. Ostatnio prawy głośnik w drzwiach (woofer) przy większym basie trochę "pierdział". Stwierdziłem, że nie ma na co czekać. Czas na zmianę przetworników, I tak.. znów wpadają w drzwi - stare, dobre, poczciwe Hertze w zestawie Woofer + tweeter + zwrotnice oczywiście..
Woofer stary:
teraz już wiem dlaczego pierdział.. membrana ze starości rozsypała się w rękach.
Nowy Woofer HERTZ'a na miejscu:
no i tweetery:
Szczegół zdradza delikatnie prześwitująca pomarańczowa membrana:
Jako, że lubię drobiazgi to oczywiście w fabryczne maskownice zamontowałem emblematy Hertza. Taka wisienka na torcie:
jutro ciąg dalszy, a mianowicie - elektryka.
Pozdr!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz