Elektrycznie!

Wreszcie skończyłem składać Punto. Podarowałem sobie odrobinę luksusu montując centralny zamek i szyby elektryczne. Nie ukrywam, ale chcąc pochować przewody trzeba było się trochę namęczyć :)

Oczywiście przewody do kierunkowskazów znalezione i przylutowane.



W międzyczasie okazało się, że kilka żarowek panelu sterowania jest spalonych, więc profilaktycznie wszystkie wymieniłem. Świeci aż miło.





Oczywiście przyciski z całym panelem są oryginalne, tak aby wszystko wyglądało na fabryczny montaż.



Teraz zostało kombinowanie otwieranie bagażnika dodatkowym kanałem. Ale na to muszę mieć wenę ;)

Postanowiłem zrobić niespodziankę mojej Mamie. Jako iż Jej Pandą jeździ każdy z nas, to samochód tak naprawdę "nie posiada właściciela". Nie ma kto o niego zadbać, bo nikt nie uważa go za swoje auto. Stwierdziłem, że trzeba wreszcie wyszorować wnętrze.
Deska rozdzielcza była w strasznym stanie:




Wszystko wyszorowałem APC.
Zresztą poniższe zdjęcie ukazuje efekt 50/50:


I jeszcze jedno 50/50:


Lewar przed:
Lewar po:



Całość została odżywiona dressingiem Meguiar's Ultimate Protectant.
Mam nadzieję, że czysty kokpit będzie trochę dłużej, bo nie ukrywam, ale straciłem na to kilka godzin. Efekt, jak dla mnie zdecydowanie "na tak". Jest czysto, a plastiki odżywione. I o to chodziło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz