W moim brakowało jednej springi i poprzedni właściciel zamontował jakiś kawał gumy. No niby dało się jeździć, ale amortyzacji zero.
Zrobił mi mega niespodziankę bo na dniach miałem dokonać zakupu siodła na allegro ;)
Okazało się, że jest identyczne jak moje!
Zrobiłem przy tej okazji małego tjuna w mocowaniu do sztycy. Sama sztyca podsiodłowa też została wymieniona na moją (inna średnica, lepszy stan.). Mocowanie sztycy do siodła po prostu obróciłem o 180' aby móc jeszcze dalej odsunać siodło do tyłu.
Jest bajka. Dupsko świetnie lata na sprężynach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz