Pierwotnie, fabrycznie zamontowana była oczywiście deska w kolorze jasny popiel. Może i fabrycznie wyglądało to przyzwoicie, ale biorąc pod uwagę fakt, że całe wnętrze jest już w czarnym welurze, na podłodze ciemnoszary dywan, w kieszeniach drzwi ciemnoszare wkładki, fotele z CRX mają czarny kolor, to da jasna deska ni jak nie pasowała do wnętrza.
Po dwóch późnowieczornych zmaganiach z tym kawałkiem plastiku usiadła wreszcie czarna decha z pierwszej, przedliftingowej wersji Cinquecento.
A teraz zdjęcia:
Deska wyjęta - porównanie obu:
Niezły bajzel z wiązką!:
Przy okazji popełniłem też małego tjuna kolumny kierowniczej, żeby ją nieco obniżyć bo na moim (patologicznie -jak to Tyski mawia) obniżonym CRXie to musiałem wręc wyciągać ręce do góry. Fakt, kwestia przyzwyczajenia, ale jeździ się teraz o wiele wygodniej:
Żebyście wiedzieli o co chodzi to udostępniam jeszcze jedno zdjęcie:
I teraz na koniec najlepsze - porównanie dwóch wnętrz:
Było tak:
Jest tak:
Teraz całe wnętrze jest tonacji czarnej. Wszystkie plastiki czarne, fotele czerwono czarne, drzwi i wszystkie blachy oklejone czarnym welurem, kieszenie z panelami na głośniki w czarnym welurze. Z czerwieni jedynie komplet pasów bezpieczeństwa Cinquecento Sporting i czerwone paseczki na tapicerce foteli Honda CRX..
a.. no i guzik świateł awaryjnych :)
P.S. Z tej strony chciałem jeszcze raz podziękować Matiemu za pomoc w pierwszy dzień przy tej desce. Dodatkowa para rąk bardzo się przydała! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz