Akcja reanimacja

W miniony weekend była akcja na garażu.
Bartek wpadł, żeby coś poprawić w zawieszeniu seryjnego Polo, bo coś stuka i puka.
Więc, auto do góry i wykręcamy amorek:
Potem to już tylko stół i moje mistrzowskie smarki. Nie będę pisał co spawałem, bo pewnie grono osób uzna, że amortyzatora się nie spawa, ale dodam, że nie był to element wpływający na bezpieczeństwo.
Ot taki mini-tjun ;)
Bart sprawdza czy wszystko pasi i montuje spowrotem do Polo. Działa? Działa. I o to chodziło :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz