Do trzech razy... szyba

W tygodniu wymieniłem wreszcie szybę czołową w CC.
Pierwsza - oryginalna, która siedziała od początku, była tak zmasakrowana przez poprzedniego właściciela, że przy budowie auta byłem w 110% pewien, że chcę ją wymienić na inną.
Tak też się stało. Podczas składania auta zalożyłem inną szybę (niestety nie zielona), która.. pękła..
Najprawdopodobniej pękła z mojej winy - złe ułożenie uszczelki+twardy zawias+naprężenia= crash..
Pękła na środku i pęknięcie było z każdym dniem coraz dłuższe.
W tygodniu wyjąłem ją i wpadła inna (wreszcie zielona)
Tak więc myślę, że trzecia szyba w historii tego pojazdu zostanie już do końca - oby.


Teraz tylko zostało wlepić naklejkę rejestracyjną :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz