Wczoraj, poprawiłem kilka szpachlowanych miejsc bo nie do końca mi się podobały.
Kupiłem nowe odboje i osłony na przednie amorki. Wymieniłem też amory z przodu na PZMy.
Zakonserwowałem błotniki przednie od strony wewnętrznej bo nówki, to one miały tylko podkład, trzeba było zrobić coś z blaszkami po kierunkach które wspawywałem.
Kupiłem też kilka rzeczy w lakierniczym.
Rozcienczalnik, baranek do progów, folie, kubek lakierniczy, nitro, troche szpachli, jakieś papiery ścierne.
No a dzisiaj..
Udało mi się zakonserwować progi z zewnątrz. Poszedł na to baranek z Novola. Daje radę.
Z góry chciałbym podziękować Aziemu za użyczenie pistoletu do konserw. Swojego nie posiadam, a byłyby to zbędne koszta na raptem dwa progi :) Dzięki!
Wygląda to tak:
Na koniec razem z Asią okleiliśmy sufit folią w garażu, co by pomieszczenie do lakierowania przygotować.
Jej pomoc okazała się nieoceniona. Dziękuję :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz