Zacznę od tego, że musieliśmy przygotować przyczepę GK-110 do pierwszego wyjazdu tzn. pranie materaca, obszywanie, czyszczenie pokrywy.
Pozatym mieliśmy problem z niepoprawnie działającą elektryką tylnych świateł, a konkretnie z lewym kierunkowskazem. Nie ma się co dziwić, patrząc na izolację tych przewodów wiadomo było gdzie leży problem.
Gdy już udało się ogarnąć elektrykę przyszedł czas na mycie i sprzątanie wnętrza. Z pomocą przyszedł dobrzeznany wszystkim płyn "Brudpur".
Na efekt nie trzeba było długo czekaćm gdyż był widoczny praktycznie od razu.
przed:
po:
Małe porównanie :)
Nasze przygotowania do 3.Majówki Rezerwy nie ograniczały się tylko do przygotowania auta i przyczepy. Razem z Asią stwierdziliśmy, że zrobimy niespodziankę w postaci Fotobudki.
W garażowych czeluściach znalazły się jakieś niepotrzebne farby oraz wystarczająco duży kawałek niepotrzebnej płyty OSB.
Asia zabrała się do rysowania gdyż ja jestem kompletnym beztalenciem jeśli chodzi o rysowanie.
Gdy powstał szkic, Asia zabrała się za malowanie całości. Przyznaję się od razu, większość prac wykonała Ona.
Ja byłem tylko odpowiedzialny za wycięcie i montaż "nibynóżek" ;)
No i pierwsza fotka nieukończonego jeszcze projektu:
A poniżej dowód ile osób potrafi zmieścić się do Malucha. Wyniosło nas co prawda trochę na zakręcie ale nie wylecieliśmy z trasy.
Miło nam było, gdy widzieliśmy jakim zainteresowaniem cieszyła się wykonana przez na s Fotobudka. Bardzo dużo osób robiło sobie pamiątkowe zdjęcia, co było dla nas nielada zaskoczeniem, gdyż nie spodziewaliśmy się tak pozytywnego odbioru kawałka drewnianej płyty pomalowanej farbami!
W następnym poście obiecuję zdać już relację z samej majówki na której było jednym słowem - GENIALNIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz